Dwie butelki wina dziennie przed maratonem pływackim
Pochodzący ze Słowenii 57-letni Martin Strel zadziwia ludzi na całym świecie niespotykaną wytrzymałością fizyczną. Przepłynięcie Dunaju, Missisipi, Jangcy i Amazonki zapewniło mu miejsce w Księdze Rekordów Guinnessa. Podczas treningów do maratonu pływackiego Midmar Mile odbywającego się dorocznie w Republice Południowej Afryki, Martin Strel wypijał dziennie dwie butelki wina.
W 2009 roku maraton Midmar Mile ukończyła rekordowa ilość -13 755 osób, co zostało uznane w Księdze Rekordów Guinnessa jako największe zawody pływackie na świecie.
Martin Strel, posiadający już rekord świata, rywalizował z ponad 16.000 zawodników w 39 dorocznym maratonie, który odbył się w dniu 12.02.2012 roku.
Treningi w RPA rozpoczął na trzy tygodnie przed rozpoczęciem maratonu, przepływając dziennie ponad 100 km i pijąc dwie butelki czerwonego wina, w tym około 15 butelek importowanych specjalnie ze Słowenii.
Wino cudowny napój
„Wino pomaga mi zachować zdrowie, dzięki temu mogłem pobić cztery rekordy wpisane do Księgi Guinnessa w pływaniu wzdłuż Amazonki w Ameryce Południowej, Jangcy w Chinach, Missisipi w Ameryce Północnej i europejskiej rzeki Dunaj”, powiedział Strel,
Strel może nie jest sportowcem, ale jest powszechnie uznawany za jednego z największych długodystansowych pływaków świecie.
Jego rozkład treningów obejmuje picie dużej ilości wina i pływanie przez kilka godzin dwa razy dziennie.
„Najlepsze śniadanie dla mnie jest wskoczyć do wody i pływać godzinami … Uwielbiam wodę,” powiedział.
W 2007 roku przepłynął w 66 dni, pięć tysiąc dwieście sześćdziesiąt osiem kilometrów wzdłuż rzeki Amazonki, pomimo krokodyli, piranii i pasożytniczych ryb kandyra (Vandellia cirrhosa) przenikającej często do dróg moczowych dużych ssaków, w tym również ludzi oddających mocz w wodzie. Kierująca się pod prąd wypływającego moczu ryba dostaje się do cewki moczowej i wpada w pułapkę, z której nie ma możliwości wydostania się z powodu ostrych kolców. Ryba ginie, ale usunąć ją można wyłącznie operacyjnie
„Nauczyłem się nie sikać w wodzie”, powiedział Martin Strel, dodając, że jego ochrona polegała na smarowaniu wazeliną kombinezonu pływackiego w celu blokowania ryb kandyra.
Amazonka była jego największym wyzwaniem, powstał nawet film pod tytułem „Big River Man” dokumentujący to niezwykłe osiągnięcie. Dzięki filmowi ten niezwykły sportowiec nagle stał się znany szerszej publiczności – zarówno jako człowiek o wyjątkowej sile fizycznej, jak i facet, który nie wylewa za kołnierz.
Jego „specjalne wino” ma niską zawartość alkoholu, mieszane jest z sokami, herbatą lub wodą.
„Mój sekret zaskoczył ekspertów medycznych.”, powiedział Strel.
W wywiadzie opublikowanym w czasopiśmie „Time” we wrześniu 2009 roku Strel przyznał, że jego picie wina pomogło pływać od 10 do 12 godzin dziennie. Wino to, którego nazwy nie podał, odkrył w roku 2000 po degustacji różnych roczników i gatunków. „I byliśmy razem od tego czasu. Piję wino w każdym dniu. Jest to specjalne wino w Słowenii. Nie można go kupić poza granicami kraju. Chociaż piję trochę więcej niż zwykle, ma ono mniej alkoholu i cukru, więc jest to dla mnie dobre „.